wtorek, 25 września 2012

Rozdział 10

*oczami Emily* 

- Eee...Zayn?- zapytałam z głupią miną widząc jak chłopak kładzie się na fotel i przykrywa koszulkami.- Pojebało?
- No co?
- Masz zamiar tam spać może?
- No a gdzie mam iść?- Matko jak on teraz fajnie wyglądał... białe bokserki wystające z hawajek+ goła klata i te włosy. Niet!( dla Mirki <3) O czym ja myślę?! Przecież ja się nie mogę w nim zakochać, bo ja go nie lubię. Ja pierdole czy ze mną jest już tak źle, ze gadam sama ze sobą i nie słucham co Mulat do mnie gada?
- Hahaha... No. Mógłbyś powtórzyć?- zapytałam udając głupią. Zayn tylko się zaśmiał.
- O czym ty myślisz?- Chyba o kim chciałeś powiedzieć...
- Tak sobie myślę, że kolor ścian pasuje do pościeli.- palnęłam.
- Aha...no tak.- mruknął Zayn.- No to ten. Dobranoc.- uśmiechnął się.
- Nie Zayn. Przecież ty nie możesz tam spać.
- Dlaczego?- Kto go nauczył takie dziwne miny robić? Zaczęłam się śmiać.
- Tak to jest śmieszne.- powiedział.
- Hahahahahha...twoje miny mnie rozbierają. Hahahaha.- mówiłam pomiędzy napadami śmiechu.
- Rozbierają mówisz?- uśmiechnął się cwaniacko i zaczął stroić really dziwne miny.
- Pedał ? (dla Łucji <3)
- Co ty powiedziałaś? Słyszałem.- wstał z fotela.
- No to jak słyszałeś to po co pytasz co powiedziałam?- Ja pedał?- zaczął się do mnie zbliżać.
- Emmm.. wiesz pewności nie mam.- weszłam na łóżko, Zayn też. Cofałam się, aż w końcu trafiłam na ścianę. Uśmiechnęłam się do Mulata najszerzej jak potrafiłam.
- To dobranoc!- krzyknęłam i szybko wślizgnęłam się pod kołdrę i zakryłam się nią cała. Po chwili poczułam, że ktoś- zapewne Zayn- ściąga ze mnie kołdrę.
- Zayn jestem naga!!- krzyknęłam.
- Serio?!- zerwał ze mnie kołdrę, a ja zaczęłam się śmiać jak głupia.
- Nie idioto!- Zayn się ogarnął, a jak zobaczyłam jego wzrok zaczęłam:- Yyy.. chciałam powiedzieć. Nie ładny...?- Mulat pokręcił przecząco głową.- Piękny...?- znowu... dlaczego on to robi?- No dobra! Mega przystojny i seksowny mężczyzno.
 - No to rozumiem. Wiedziałem, że na mnie lecisz.- powiedział zadowolony.
- Tego nie powiedziałam.- zaprzeczyłam stanowczo siadając na łóżku po turecku.
- Ale pomyślałaś...
- Co ty możesz wiedzieć co ja myślę? Idź spać!- położyłam się z powrotem, a zaraz koło mnie Zayn. Popatrzyłam na niego jak na debila.
- Yyyy...
- Ej to jest moje łóżko!- zaczął.- Mam warunki! Jeśli chcesz ze mną spać...
- Tak! O niczym bardziej nie marzę!- przerwałam mu.
- Nie przerywaj mi! Jeśli chcesz ze mną spać. Po pierwsze nie możesz zabierać mi kołdry. Po drugie nie możesz wstać wcześniej niż o 13 rano. Po trzecie nie możesz mnie bić, a po czwarte to musisz mi dać buziaka na dobranoc.- wyszczerzył się do mnie.
- Ok to teraz ja. Na pierwsze się zgadzam, na drugie zgadzam się z wielką przyjemnością, nad trzecim się zastanowię, a nad czwartym to też pomyślę.
- Nie ma czasu na myślenie, bo już idziemy spać. A buziaka na dobranoc daje się przed nocą jak sama nazwa wskazuje.- powiedział jak jakiś uczony wielki.
-Nie no co ty kurwa. Dobra. Dawaj policzek.
- Policzek?!- pisnął.
- No nie kurwa rękę ci będę całować.- Zayn przysiadł się do mnie. Teraz siedzieliśmy sobie na przeciwko siebie.
- Ej, ej, ej! Ty musisz mnie jeszcze przeprosić za pedała, za idiotę i jeszcze teraz buziak na dobranoc. To jest 3 razy w policzek, a jakby to dodać wszystko do siebie to jest raz w usta.- uśmiechnął się zadowolony.
- Ohh.. God why?- powiedziałam unosząc ręce do góry. Zbliżyłam się do Zayna i spojrzałam w jego brązowe tęczówki. Magia. Gdy nasze usta się spotkały na początek chciałam od razu przerwać pocałunek, bo to miał być tylko taki buziak, ale jak już posmakowałam jego warg odechciało mi się przestawać. Zayn przyciągnął mnie do siebie, zmuszając tym samym abym usiadła mu na kolanach. Zrobiłam to co chciał i wplątałam palce w jego kruczoczarne włosy. Jego usta smakowały jak czekolada. Całowaliśmy się pewnie kilka dobrych minut. Gdy już się od siebie oderwaliśmy nie wiedziałam co mam zrobić. Spuściłam wzrok. Nie mogłam spojrzeć mu teraz w oczy. Zayn chyba to zauważył. Objął mój podbródek i dzwignął do góry. Teraz już musiałam to zrobić. W jego tęczówkach widziałam chyba radość. Mulat przysunął mnie bardziej do siebie i teraz już bardzo delikatnie musnął moje usta. Uśmiechnęłam się lekko i pocałowałam go w policzek.
- Dobranoc Zayn.- powiedziałam i położyłam się pod kołdrę.
- Dobranoc.- Brązowooki zrobił to samo. Gdy tak leżałam na plecach poczułam, że Zayn łapie moją dłoń. Udawałam, że śpię. -Przecież ja go nie lubię.- pomyślałam.- Nie. Już chyba go lubię. I tak zasnęłam rozmyślając o tym, czy ja nie lubię Zayna czy już jednak go lubię?



Tadam!
Rozdział dla Mirki i Łucji. ;***
Rozdział jest .. taki pisany trochę na szybko i krótki. 

Mirka nie ma lodówki. 

6 komentarzy= nowy rozdział. Anonimki proszę o podpis. :D

dziękuję, dobranoc. ;3

5 komentarzy:

  1. Fajny tylko troszkę krótki czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak pewna osoba zjadła lodowke .. ale za to chodzi cały czas i ładuje się przed nocą ;*
    Jak ja lubie te twoje bazgroły <3
    ^^ ..a żebyś miała lepszą wene to masz M.R :*
    <3. czekam na nn :*

    OdpowiedzUsuń
  3. M.R. ten wieśniak?! :P
    Hah, wiedziałam, że ona będzie z Zaynem ;*
    Krótko, ale fajnie ;)
    Łucja pedał mi stronę wyłączyła i cały dzień musiałam czekać żeby przeczytać :D

    To czekamy na odp od M.R. :P

    OdpowiedzUsuń
  4. wszystko co złe to ja ! ;D .
    ja wyłączyłam strone ? ;D . hahahah xd dobre ;3

    a rozdział .. omomomomom ;D . jak ja go kocham ; * <3
    Wiesniak Maciuuuś .. ma wpierdol za to co powiedział ;P

    Pedaał ! <3 ; *

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny czekam na nn

    OdpowiedzUsuń