poniedziałek, 17 września 2012

Rozdział 7

Rano obudziłam się w objęciach Harrego. Wstałam i poszłam do łazienki się trochę ogarnąć. Umyłam się i ubrałam w to i zeszłam na dół na śniadanie. Zrobiłam sobie dwie kanapki i poczłapałam do salonu. Rzuciłam się na kanapę i włączyłam MTV. Pooglądałam to pudło jakieś 30 minut i postanowiłam pójść na spacer.

 Właśnie weszłam do parku kiedy usłyszałam głośne krzyki i wołanie o pomoc. Pobiegłam w stronę głosów i zobaczyłam młodą dziewczynę, która szarpała się z jakimś staruchem. Była w samym staniku.
- Ten idiota chciał ją zgwałcić.-pomyślałam. Jak najszybciej napisałam sms-a do Harrego żeby szybko przyszedł do parku i ruszyłam w stronę pary.
- Zostaw ją!- krzyknęłam jak już byłam blisko. Facet rzucił dziewczyną pod drzewo i zaczął się zbliżać do mnie.
- A ty piękna też chcesz?- zaczął gładząc mnie po policzku.
- Haha .. Chyba cię pojebało.- zaśmiałam się. Gościu już nieźle wkurzony złapał mnie mocno za nadgarstek. Słyszałam w oddali krzyki chłopaków. Wyślizgnęłam się z uścisku gwałciciela i uderzyłam go w czułe miejsce. On zgiął się w pół z bólu, ale ja nie miałam zamiaru przestać. On chciał zgwałcić dziewczynę. To przecież jakiś potwór. Z racji tego, że przez 5 lat trenowałam karate trochę się nauczyłam i zaczęłam obkładać mężczyznę. Gdy już widziałam, że ma dość, kucnęłam nad nim i krzyknęłam mu do ucha:
- Wypierdalaj stąd, albo jeszcze się pobawimy!- facet ledwo żywy wstał z ziemi i kulejąc zaczął uciekać.
- Nic Ci nie jest?- podeszłam do roztrzęsionej dziewczyny.
- Chyba nie. Dziękuję.- uśmiechnęła się lekko.
- Trzeba ją zabrać do domu. Weście ją.- odwróciłam się do zdziwionych chłopaków, ale ani jeden się nie ruszył.
- Haloo! Co jest kurwa? Słoń wam na uszy nadepną? Weście ją do domu!- krzyknęłam.
- Ty... on... jak...?
- Louis chciał zapytać gdzie się tego nauczyłaś?- powiedział chyba najbardziej ogarnięty Liam, który już trzymał dziewczynę w swoich objęciach.
- W przedszkolu.- rzuciłam.

*w domu godz.19*
- Jak się czujesz?- zapytałam z uśmiechem dziewczynę, która przed chwilą się obudziła.
- Już chyba lepiej. Nie wiem jak mam Ci dziękować. Gdyby nie ty to on pewnie...
- Cicho.- przerwałam jej.- Było minęło. Trzeba żyć dalej. A tak w ogóle to jestem Amy. Loczek to Harry mój chłopak, dalej Zayn, Lou, Liam i ten z kanapką to Niall.- przedstawiłam chłopaków po kolei.
- Was kojarzę.- powiedziała patrząc na chłopaków.- Jestem Emily.- uśmiechnęła się.- Jeszcze raz strasznie Wam dziękuję.
- Nic wielkiego. Jeśli chcesz idź po prysznic. W łazience są moje ciuchy. Weś je.- pokazałam jej ,gdzie jest łazienka i zeszłam na dół do chłopaków.
- Ok. Teraz tak. Na razie żaden ma do niej nie zarywać ani nie zaciągać jej do łóżka, bo jest po nieprzyjemnej sytuacji. Zrozumiano?- zapytałam.
- Ale...- zaczął Lou.
- Louis - spojrzałam na niego, a on podniósł ręce w geście poddania.
- Widzę, że teraz już wszyscy są szczęśliwi. Może dzisiaj tak dla kompletnej odmiany usiądziemy sobie na kanapie i zrobimy seans filmowy?
- Jak byś nie zauważyła to tak wygląda każdy nasz dzień.- odrzekł jakże błyskotliwie Niall.
- Jak byś nie zauważył to był sarkazm.- uśmiechnęłam się do niego głupio i rzuciłam do Stylesa na kolana.
- Cześć Harroldzik...- mruknęłam mu do ucha.
- No hej...- odpowiedział mi tym jego seksiastym głosem z chrypką.
Przygryzłam płatek jego ucha, a on od razu wziął mnie na ręce i zaczął iść na górę. Gdy weszliśmy do jego sypialni Harry od razu zaczął mnie całować. Przyparł mnie do ściany i podwinął moją bluzkę do góry. Przygryzłam jego wargę i zaczęłam masować jego wyrzeźbioną klatę. Szybkim ruchem ściągnęłam jego koszulkę. Harry nie był mi dłużny i zrobił to samo. Po chwili wszystkie nasze ubrania leżały porozrzucane po całym pokoju. Po tym jak obydwoje sprawiliśmy sobie przyjemność (dop.aut. nie mam zamiaru tego opisywać xd) Harry popatrzył się na mnie pytająco. Ja tylko skinęłam głową. Loczek wyciągnął z szafki prezerwatywę i wszedł we mnie delikatnie. Jęknęłam cicho. Harry przesuwał się we mnie rytmicznie. Kiedy już oboje byliśmy na szczycie zaczęłam głośno krzyczeć i jęczeć. Harry żeby stłumić nasze odgłosy wpił się gwałtownie w moje usta. Po tym jak doszliśmy położyłam głowę na ramię Harrego i westchnęłam.
- Kocham Cię.- powiedzieliśmy jednocześnie i zaśmialiśmy się głośno. Dźwignęłam głowę i lekko musnęłam rozgrzane usta Loczka. Nawet się nie obejrzałam a wykończona usnęłam przy moim ukochanym.



Cześśś.. rozdział specjalnie dla pedała Łucji . <3 
Jak widzicie w blogu jest nowa bohaterka. Myślicie, że namiesza ona w życiu 1D i rodzeństwa Scottów? ;D 

6 komentarzy= nowy rozdział . :D 



A oto nowa bohaterka .

Emily Collins (17 l.)
Jedynaczka z totalnie zrytą banią. Jest otwarta, pogodna i uwielbia się śmiać. Lubi chłopaków, którzy palą papierosy. 

6 komentarzy:

  1. Zajebista scena :*:*<3
    Rozdział superr:*<3

    OdpowiedzUsuń
  2. strasznie pedalski rozdział ! ;D

    ii wgl jak to brzmi : " dla pedała Łucji " <3 .
    pozdro ^^ ;3 pedale ; *

    OdpowiedzUsuń
  3. ` Harry przesuwał się we mnie rytmicznie ` <3
    omoomom ;3

    z kim ja się zadaje . ;d . zbook <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja cię ubiję, że tego nie opisałaś ;P
    Oo coś czuję, że ta Emily będzie z Zaynem ;) Albo Alanem:D Albo z Liamem ;* Albo z Lou :) Albo z Niallem ;3 Albo z Harrym! ;P Albo z.. ok, skńczyły mi się emotikonki ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. No więc NN ..:*
    Rytmicznie .?!?!? myslałam że bedzoe ostrooo..ale napewno sie się doczekam :*:*
    Love it zboczeńcu :*:*
    <3

    OdpowiedzUsuń